salamandra prowadzi tutaj blog rowerowy

Można powiedzieć, że na jabłka do Lenartowic.

  d a n e    w y j a z d u 45.70 km 3.00 km teren 02:35 h Pr.śr.:17.69 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kross Level A1
Poniedziałek, 6 stycznia 2014 | dodano: 06.01.2014

Jabłoń w polu
Styczniowe jabłka przy drodze. Jabłoń w polu © salamandra

Zanim jednak wielkie żarcie - nie byłabym sobą, gdybym się wcześniej nie zatrzymała na górce w Brzezinie, dla kilku fotek i kontemplacji panoramy.
Panorama Wzgórz Trzebnickich
Panorama Wzgórz Trzebnickich © salamandra

Widok na Wrocław
Widok na Wilkszyn i Wrocław w tle © salamandra

Panorama Wrocławia II
Panorama Wrocławia. Spojrzenie w stronę stadionu i Sky Tower © salamandra

Pora na zjazd do Brzezinki Średzkiej, dalej przez Gosławice i Prężyce do rzeczonych Lenartowic. Droga taka sobie, asfalt nie lepszy. Nic ciekawego poza styczniowymi jabłkami. Po bliższym przyjrzeniu mało soczyście wyglądają, w takim razie zamiast owocowego raju, słodka chwila z czekoladą.
Powrót przez Pisarzowice i Wilkszyn. Na Lotniczej łapię jeszcze ostatnie barwy zachodu. Ładnie widać ulubioną górę.Zachód słońca ze Ślężą
Zachód słońca ze Ślężą © salamandra

Tak więc, w domu o zmierzchu. Pachnie wieczerzą i kompotem z jabłek i suszu. Wiadomo, apetyt rośnie w miarę kręcenia :)




komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa nekzz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]