salamandra prowadzi tutaj blog rowerowy

Kuba i Kasia remontują gniazdo

  d a n e    w y j a z d u 39.50 km 4.50 km teren 02:20 h Pr.śr.:16.93 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kross Level A1
Czwartek, 3 kwietnia 2014 | dodano: 05.04.2014

Jerzmanowo – Samotwór – Skałka – Małkowice – Gałów – Samotwór - Jerzmanowo

Najpierw zerknąć, co słychać u Kasi i Kuby. Już z daleka ich zobaczyłam. Jedno na polu, drugie na kominie. Jeśli to Kasia pilnowała domostwa, to Kuba znosił siano i gałązki. Spacerował sobie po polu. Potem poderwał się do lotu.
Bocian na polu
Kuba? A może Kasia? © salamandra

Poszybował w stronę najbliższych zarośli, coś tam chapnął do dzioba - trochę siana, słomy, gałązki? Zaniósł do gniazda. Widać remont w najlepsze. Super. Fajnie, że znowu są.

edit:
Przy okazji tej eskapady znalazłam się tez w Małkowicach. Nowe miejsce, nie pozbawione chyba eksploratorskich perspektyw. Niemalże w osłupienie wprawił mnie ten oto budynek. Wielka budowla w małej wiosce. Wielkie gmaszysko ze śladami dawno minionej, a jednak świetności, okazało się dawnym klasztorem.
Dawny klasztor w Małkowicach
Dawny klasztor w Małkowicach © salamandra

Wydaje mi się, że dotarłam tu, tak jakby, tylnymi drzwiami. Klasztor górujący nad okolicą to jedno. Drewniany most na Bystrzycy to drugie (a od tego mostu obiecujący singielek wzdłuż rzeki, to na przyszłość). Bruki, że Las Arenberg się nie powstydzi to trzecie. Zadziwiające, że są jeszcze takie zdawałoby się zagubione miejsca. Bruk doprowadził mnie do centrum wsi, czyli do kościoła.

Kościół w Małkowicach
Kościół w Małkowicach © salamandra

Nie sposób było nie zauważyć, że obok biegnie asfalt i czar prysł ;)

Ponieważ nie do końca wierzyłam w to, co widziałam, postanowiłam wracać tą samą drogą. Za drewnianym mostem, sielskości nastroju dopełnił pewien kurak.

Bażant na polu
Bażant na polu © salamandra

Dalej... jak lubię, czyli zielony szlak przez Park Krajobrazowy Doliny Bystrzycy i do domu.




komentarze
davidbaluch
| 06:12 niedziela, 6 kwietnia 2014 | linkuj U mnie sowa, u ciebie bociek. Same ptaszyska..
salamandra
| 14:21 sobota, 5 kwietnia 2014 | linkuj anwi: Zapraszam :) Też zdarza mi się czytać Twojego bloga :D

sikorski33: Z bocianami, to takie swojskie klimaty. Kiedy wracają - po prostu radość :)
anwi
| 07:42 sobota, 5 kwietnia 2014 | linkuj Fajna fotka. Też lubię podglądać przyrodę. Może głównie po to jeżdżę...
Muszę tu częściej zaglądać :)
sikorski33
| 05:50 sobota, 5 kwietnia 2014 | linkuj Tez lubię przyglądać się bocianom. Urokliwe zdjęcie :)
Pozdrawiam
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa winal
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]