Majowy zachód i zimowe rękawiczki
d a n e w y j a z d u
19.39 km
1.00 km teren
01:10 h
Pr.śr.:16.62 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Level A1
Sobota, 3 maja 2014 | dodano: 05.05.2014
Mam nieodparte wrażenie... moi uczniowie, gadki o Zimnych Ogrodnikach, Zimnej Zośce wkładają między bajki. Ich pobłażliwy uśmiech niedowierzania, zawsze wywołuje... mój uśmiech :) Jednak, każdej wiosny, zdarza się taki ostatni spływ arktycznego powietrza. To nie musi być dokładnie między 12 - 15 maja. Równie dobrze, może się zdarzyć z końcem kwietnia. No właśnie! Ale dlaczego w długi, majowy weekend?!
Tuż przed wieczorem, nieoczekiwanie się przejaśnia.
Rower, nie mówiąc o tym, że ja też, tylko na to czeka...
Zachód słońca I © salamandra
Trafia się niezły zachód. Ale zimno... brr, jak dawno nie było.
Zachód słońca II © salamandra