salamandra prowadzi tutaj blog rowerowy

Oooo! Świat dziczeje ;)

  d a n e    w y j a z d u 20.10 km 0.00 km teren 01:15 h Pr.śr.:16.08 km/h Pr.max:27.94 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kross Level A1
Niedziela, 5 kwietnia 2015 | dodano: 06.04.2015

Dosłownie. Ale żeby dzik na Kozanowie...
Głodny? Wielkanocnego śniadanka nie pojadł?
Oj nie było świątecznego obżarstwa w lesie, nie było...

Świąteczny gość
Świąteczny gość © salamandra

Zimno, wiatr, chmurzyska i wielkanocny śnieg. Że trochę ruchu nie zawadzi, wracałam właśnie do domu. Niemal na ostatniej prostej - taki zwierzak ;) Zajączek wielkanocny, to nie był, oj nie...




komentarze
salamandra
| 20:15 wtorek, 7 kwietnia 2015 | linkuj Żal dzika :(
Miałam nadzieję, że wrócił do lasu Pilczyckiego, skąd pewnie przywędrował. Przy odrobinie dobrej woli, pewnie można go było odłowić. Szkoda dzika... na pewno się bał.
Gość | 19:39 wtorek, 7 kwietnia 2015 | linkuj Jutro dzik będzie czyimś śniadankiem... Dziś przed 18 został zastrzelony przy wale po brawurowym pościgu myśliwych w asyście policjanta samochodem terenowym po parku pełnym ludzi... Spłoszony dzik przebiegł 10 metrów ode mnie, dwie minuty później padł strzał, po czym dzik wylądował w samochodzie myśliwych... Świadkami były małe dzieci, które zapłakane mówiły, że dzik nie żyje, a tata próbował im wmówić, że śpi, bo to był tylko zastrzyk usypiający... Akurat na szyi miałem lornetkę (zawsze zabieram ją na spacer po parku) - nie wiem jak wielka musiała by być igła, żeby po zastrzyku usypiającym dzik był tak zakrwawiony...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa adate
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]