salamandra prowadzi tutaj blog rowerowy

Dzisiaj, po prostu, nie mogło być bez bruków.

  d a n e    w y j a z d u 25.35 km 0.00 km teren 01:30 h Pr.śr.:16.90 km/h Pr.max:27.10 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kross Level A1
Niedziela, 12 kwietnia 2015 | dodano: 12.04.2015

Długi dzień w szkole, że szkoda gadać. Zajęcia zdominowane przez algorytmikę i problem plecakowy. Informatycy, to jednak zakręceni ludzie. Cała teoria do pakowania plecaka, wzory, sumy, dywagacje... Ludzie! Urlop się skończy, zanim ten plecak zapakują :D Też będę informatykiem? Na co mi przyszło? Mnie? Mnie z sercem w przyrodzie, mnie, która w murach, ledwie mogę wysiedzieć. Gdzieś tam, Ślężański Mnich czeka na doping,  Paryż - Roubaix,  kolarze walczą z TGV na brukach... Całą sobą się wyrywam i wreszcie skutecznie, ale późno. Z wyścigu, niestety została mi już tylko retransmisja i filmy na YouTube.
W realu, na zakończenie dnia, funduję sobie wieczorną jazdę, z sekcjami brukowymi, rzecz jasna.

Sekcja brukowa Ślęzoujście
Sekcja brukowa Ślęzoujście © salamandra

Z kronikarskiego zacięcia, napiszę jeszcze, że dzisiejsze "Piekło Północy" zwyciężył kolarz w koszulce Giant-Alpecin. Johnie Degenkolb - wstąpiłeś do Panteonu, albo z Piekła do Nieba :)

Aha! Zaś, co by mi informatycy kołków nie ciosali. Wiadomo, wiadomo...  Współczesna multimedialna rzeczywistość, bez cyberspeców, byłaby zupełnie nie do ogarnięcia. Serio ;)




komentarze
rszper
| 08:25 poniedziałek, 13 kwietnia 2015 | linkuj wycieczka wpisuje sie w sezon na "wiosenne klasyki" - widze, ze nawierzchnia nie gorsza niz na Paris-Roubaix;)
pzdrower
montana21
| 06:39 poniedziałek, 13 kwietnia 2015 | linkuj Góralem po bruku to można jeszcze jako tako jechać ale szosą to już bym nie chciał. Ale dla nich to widać nic nie przeszkadza, nawet pociąg ...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa niemo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]