Pasmo Jaworzyny, czyli strzał w dziesiątkę
d a n e w y j a z d u
19.00 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Piwniczna Zdrój (Banie) - Jarzębaki - Przełęcz Bukowina - Hala Pisana - Wierch nad Kamieniem - Hala Łabowska - Łomnica Zdrój - Banie
Żółtym i czerwonym do schroniska na Hali Łabowskiej. Powrót niebieskim przez Łomnicę i żółtym.
Panorama Pasma Radziejowej i doliny Popradu © salamandra
Mega ciepło, ale nie ma co narzekać. W końcu lato. Im wyżej, tym chłodniej, lekki wiaterek; na szlaku dużo cienia i... jagód :)
Beskid Sądecki jest super! Odkrywamy nowe miejsca, na przykład podniebny przysiółek Jarzębaki.
Panorama z Jarzębaków © salamandra
Kapliczka na Jarzębakach © salamandra
W górach sianokosy. Maszyną Ci, tu chyba nie wjedzie; stromo, wysoko. Za to, klimatycznie. Nie ma bel siana z kombajnu - są najprawdziwsze kopy i stogi :) U nas, na Dolnym Śląsku, nie widziane od dawien, dawna. Nie chcę powiedzieć, że skansen. Po prostu nostalgia. Coś, co się pamięta z dzieciństwa, coś, co jest w dobrych wspomnieniach. Coś, za czym serce tęskni. Coś, na widok czego, cała się uśmiecham :)
Krajobraz z sianem © salamandra
Będzie sianko © salamandra
A na deser... niespodzianka. To jeszcze tak się zbiera siano? Dla później urodzonych, to folklor. Dla mnie - mnóstwo wspomnień. Nigdzie się nie śpieszymy i wspomnienia wracają. Kiedyś, też tak z dziadkiem jeździłam. Na sianie. Wysoko na furze. To były czasy... To se nevrátí, ehh...
Zwózka siana © salamandra
No, nie mogę. Najprawdziwszy stóg. Czy można się napatrzeć na zapas?
Stóg siana © salamandra
Już za to, samo siano, kocham te Beskidy. To jest zapach!
W Beskidzie Sądeckim © salamandra
Spoglądam sobie wysoko...
Góry i chmury © salamandra
Czasami zerknę pod nogi. Zawsze coś się wypatrzy i bywa, że osobliwego. Przynajmniej dla babki z nizin.
Dziewięćsił bezłodygowy © salamandra
Ta Piwniczna i Beskidy, to był naprawdę strzał w dziesiątkę :D
W Beskidach © salamandra
Już jesteśmy wysoko. Na halach - jagody. Mniam, mniam... i będą jeszcze wieczorem do lodów :) No, po prostu raj. Jak, to niewiele człowiekowi potrzeba. Trochę słońca, ciepła, przyrody...
Jagodziny na Hali Pisanej © salamandra
U celu :) Schronisko na Hali Łabowskiej. Cicho, prawie pusto, tylko parę osób i... NALEŚNIKI Z... JAGODAMI :D
Schronisko na Hali Łabowskiej © salamandra
Schodzimy niebieskim szlakiem do Łomnicy. Jak to powiedział pewien turysta, gramolący się z wielkim plecakiem pod górę - jak ktoś myśli, że Beskidy są łatwe, niech przyjedzie tutaj ;) W końcówce, takiej dłuższej, bardzo stromo i naprawdę trudny odcinek. A było sucho...
Super dzień :)
komentarze