salamandra prowadzi tutaj blog rowerowy

Czerwone Bagno, czyli trekking w BPN

  d a n e    w y j a z d u 15.00 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:
Piątek, 29 kwietnia 2016 | dodano: 16.05.2016

Leśniczówka „Grzędy” – Ośrodek rehabilitacji zwierząt – niebieskim po kładce przez czerwone Bagno i bagienny bór.
Zaskoczyło mnie to bagno. Spodziewałam się więcej wody. A tu – las, całkiem dorodny bór i nie tylko. Wokół wiosna – takie małe wiosenne deja vu. We Wrocławiu i okolicy, całą leśną wiosnę straciłam, więc okazja, by nadrobić co nieco – znakomita.

Czerwone Bagno
Czerwone Bagno © salamandra

Kładki na Czerwonym Bagnie
Kładki na Czerwonym Bagnie © salamandra

Bór bagienny
Bór bagienny © salamandra


Była uczta
Była uczta © salamandra

Bartne drzewo
Bartne drzewo © salamandra

Dalej czerwonym i czarnym przez wydmy – powrót czerwonym.
Ehh… Powrotną drogę, zdecydowanie wolałabym przejechać rowerem. Marzenie ściętej głowy…Z zazdrością patrzyłam na wszystkich szczęśliwych posiadaczy własnych lub wypożyczonych dwóch kółek. Ledwie się dowlokłam z powrotem do leśniczówki i aż bałam się myśleć, jak zareagują moje leniwe kopyta na następny dzień.
Łosia, niestety, nie spotkaliśmy, tylko śpiącego dzika. Ale na początek – może być ;)




komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa hwala
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]