Mleczne krowy i deszczowe łosie
d a n e w y j a z d u
10.00 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Po południu
– pora wracać, ale póki co, jeszcze trochę dnia, przynajmniej na spacer.
Pojechaliśmy w stronę Kapic. Po drodze, jak co dzień – dookoła bocianowo – w
każdej wiosce po kilka gniazd i większość zasiedlonych :) Poczciwe bocianki, jeśli akurat nie
wysiadują w gniazdach – przemierzają soczyste, zielone łąki. Wokół malowniczy
krajobraz. Szczególnie nad Kanałem Rudzkim. Kwintesencja Podlasia – kwitnące
łąki i krowy, woda i wędkowanie.
Wiosenne łąki nad Kanałem Rudzkim © salamandra
Krajobraz nad Kanałem Rudzkim © salamandra
Czerwony
szlak, wzdłuż Kanału Kapickiego, który sobie upatrzyliśmy, zaprowadził nas do najbardziej łosiowego zakątka
na świecie. Nawet czatownia była, ale łosi – nie. Tylko bażanty i... lis na polowaniu.
Kanał Kapicki © salamandra
Lis na polowaniu © salamandra
Cóż tak, czy inaczej – czas
zbierać się do powrotu. Postanawiamy wracać Carską. W nadziei… no właśnie. Może
spotkamy… jeszcze raz… na pożegnanie… Są! Są! Są! Dwa! W deszczu. Dwa łosie J Bliziutko, bliziutko przy samej
szosie :)
Dwa łosie przy Carskiej szosie © salamandra
Łosiowy obiad © salamandra
Łosiowe co nieco © salamandra
Łoś © salamandra
Z Wrocławia, na weekend, wyjeżdżaliśmy z zamiarem spotkania łosia i udało
się kilkakrotnie :D Nie mniej jednak, niż sympatyczne kopytne, urzekły mnie
biebrzańskie łąki - wiosenne i kwitnące oraz ogólnie, że tak powiem, sielskość
doliny Biebrzy. Takie tam - wiejskie klimaty.
Łąki nad Kanałem Rudzkim © salamandra
Może wspomnę jeszcze, że wypad do Biebrzańskiego Parku Narodowego był
okazją do pierwszych, deczko nieporadnych
prób reporterskich – nowiutkim sprzętem :) Uczę się tego
aparatu, trochę eksperymentując i szalenie się ciesząc :)
Łosiowy zakątek © salamandra
A na te drogi, chciałabym powrócić... rowerem. Bardzo bym chciała, bardzo.
Podlaska szosa © salamandra
Carska droga © salamandra
Bo gdzież spotkać te łosie? Na pewno przy Carskiej szosie :D
Deszczowe łosie © salamandra
komentarze
Pokażcie, że potraficie pomóc! :-)
O, jak dawno mnie tu nie było. Ale jak miło wrócić na strony serwisu, który tak uwielbiam! :-)
Dziś piszę trochę jako żebrak (ale ekskluzywny, bo żebrzę w szczytnym celu), no i występuję w roli spamera (by dotrzeć do maks. liczby osób na BS).
Proszę Cię o wsparcie pewnej rowerowej akcji!
Szczegóły na:
100 km rowerem dla serca Ignasia
W ramach zbiórki pieniążków na operację serduszka jeszcze nienarodzonego Ignasia przejeżdżam w niedzielę 4. września traskę ponad 100 km. Udział w tym wydarzeniu zadeklarowali jeszcze JPbike oraz Mors!
Jak możesz pomóc?
1. Proszę odwiedź stronę z wydarzeniem
2. Wesprzyj zbiórkę jakąkolwiek kwotą - każda złotówka ma znaczenie!
3. Podaj temat dalej
4. Zachęć swoich znajomych do wsparcia Ignasia
Już teraz pięknie Ci dziękuję!
Warto jest pomagać!
Do zobaczenia na trasie! :-)
Pozdrawiam!