salamandra prowadzi tutaj blog rowerowy

Z Kubą na drugą stronę Odry.

  d a n e    w y j a z d u 29.50 km 0.00 km teren 02:15 h Pr.śr.:13.11 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kross Level A1
Niedziela, 18 marca 2012 | dodano: 18.03.2012

Piękny weekend, niestety niedzielny ranek w pracy. Ale popołudnie, udało się rowerowe. Przez most Milenijny na wał po drugiej stronie Odry.




Dość szybko zatęskniłam za "naszym" lewym brzegiem. Właściwie mało ważne, że lewym. Powinnam napisać - mniej ludnym, trawiastym wałem. Tą drugą stroną Odry, wałem, biegnie szeroka droga, zmyślnie wysypana grubymi okruchami. Ładnie wygląda, kiepsko smakuje. Najlepiej u siebie, prawda?
Tak malkontentując, wypatrzyłam ślady pracowitych zwierzaków. Bobry nad Odrą...

To naprawdę bobrowe zgryzy. Nawet dosyć świeże.


Wizerunek przeciwnego brzegu natychmiast się poprawił. Stojaki rowerowe też tam niezłe mają.


Wprawiona w lepszy humor straciłam czujność. Zapomniałam, zupełnie zapomniałam o polach irygacyjnych. Telefon mam, w bidonie też coś tam mam, i w kieszonce jakaś przegryzka się znajdzie. ALE MASKI PRZECIWGAZOWEJ NIE MAM!!!


Jednak jakkolwiek chce się jechać dalej z biegiem Odry, przez te pola chyba trzeba się przedrzeć. A dalej też warto było zajrzeć.
w lesie Lesickim przebiśniegi (lub, jak ktoś woli, śnieżyczki :)) i sarenki dwie przemknęły.


Na polanie okazały, pomnikowy dąb. Może kiedyś sprawdzę, czy wiosną wypuści liście.


W drodze powrotnej też mała wpadka. Ulica Wędkarzy - 3 km kociołbowej kostki. Koszmarny trzęsityłek, za to widoki prawie wiosennych pól, łechcą oko.


Krótkie spięcie nosa i już prawie można odetchnąć w lesie Osobowickim.
Z zaskoczeniem odkryłam takie coś.


Potem, to już sama przyjemność. Nawet widok Kozanowa mniej wkurzający niż zwykle. Po wale też się jakoś szybciej jechało do domu.




komentarze
salamandra
| 20:52 niedziela, 18 marca 2012 | linkuj Uruchomiwszy archeologiczną wyobraźnię, coś pewnie można dostrzec. Taki laik, jak ja widzi tylko zalesione pagóry. Mniej laickie oko dostrzega, że raczej nie są one morenowe. Bez tego napisu na kamieniu, żaden gród przez myśl by mi nie przemknął.
alistar
| 20:33 niedziela, 18 marca 2012 | linkuj Czy poza kamieniem informującym o ruinie grodu, coś z tego grodu widać?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ejsza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]