salamandra prowadzi tutaj blog rowerowy

chrum, chrumm... i kurza ślepota

  d a n e    w y j a z d u 16.50 km 0.00 km teren 01:00 h Pr.śr.:16.50 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kross Level A1
Sobota, 9 czerwca 2012 | dodano: 11.06.2012

Kilometrów mało, ale opowieść długa. Tyle razy nad tą Odrą byłyśmy. Ciągle się tam wałęsamy. I co? Ze dwa razy jakieś sarenki, lis się trafił, zajączek pokicał. W każdym razie, zwykle wędkarzy więcej niż zwierzaków. Zwykle... a dziś nie było zwykle. Tuż przed zachodem, pięknie, różowo - pomarańczowo, po deszczu, powietrze jak kryształ, rześkie, pachnące, same ochy i achy :) Nikogo nie ma. Tylko my i... dziki. O! Ledwo wjechałyśmy na wał, a tu z lewej locha z małymi. My z niedowierzaniem, ale co tam. Uciekły, pognały w bok, to jedziemy. Patrzę, a przed nami jakiś pies, sporawy przechodzi. Nie przepadam za sporawymi samotnymi, psami. Więc jadę i przyglądam się z nieufnością, Viola za mną. A on, ten pies w stronę rzeki. Coraz bliżej jesteśmy, pies po prawej, a po lewej... znowu warchlaczki, małe dziczki! Pies zawrócił. I nagle przed nami - to nie pies! Ślepota kurza! Znowu dzik. Pogapił się na nas trochę, my na niego, ciągle jeszcze te parę metrów było. Zebrał warchlaczą ferajnę w krzaki, no i dobrze. My, dzielne albo głupie, kręcimy dalej. Zbliżyłyśmy się deczko do tych krzaków, chciałyśmy tylko przejechać mimo, no obok. Nic nie widać, ale wtem słychać całkiem głośne chrum, chrumm... nigdy tak szybko jeszcze nie zawróciłam rowerem :D




komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ytuma
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]