Jesienne miasto?
d a n e w y j a z d u
28.50 km
0.00 km teren
02:10 h
Pr.śr.:13.15 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Level A1
Człowiek w robocie, a za oknem takie piękne słońce, taka piękna jesień, taki piękny dzień. Szkoda tego dnia w szkole marnować. Postanowiłyśmy z Violą ukraść go trochę i... do lasu.
Kosmonautów, przez leśne uprawy, Stabłowice, zielony most na Bystrzycy i chyba wszystko jasne. Las Mokrzański tuż, tuż. Pięknie wygląda. Szkoda, że nie umiem malować. Ale od czego foto?
Dla roweru też się fajna miejscówka znalazła.
Jakoś tak kręciłyśmy, że udało się nam trafić nową ścieżkę do Wilkszyna. Prawdziwy to traf, bo wyjechałyśmy rzut berecikiem od Kredensu. A w kredensie... koktajl bananowo malinowy, mmm... Pycha :)
Z powrotem jeszcze jedna sesja w okolicy upraw leśnych. Trudniej się oprzeć niż słodyczom. Jesienią, nawet czerwony jest piękny.
Mojemu rowerowi całkiem do twarzy w czerwonym.
Czy mnie, to nie wiem. Ale to jedno z moich ulubionych miejsc w okolicy.