śnieg maskuje brud, nie smród
d a n e w y j a z d u
20.25 km
0.00 km teren
01:45 h
Pr.śr.:11.57 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:-4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Level A1
W zasadzie, to z niedzielną wizytą. Cóż natura włóczykija nie pozwala jechać prosto do celu. Postanowiłam deczko zboczyć na Kozanów, obczaić co i jak z nowym wałem.
Wał jest. Wygląda jakby gotowy.
Koroną faktycznie coś na kształt pieszo rowerowej ścieżki spod śniegu się wyłania. Póki co, całość, całkiem nieźle, sprawdza się jako sankostrada. Co zaś, do tej opiewanej w mediach ścieżki, to przejazd nią, kończy się na policyjnym płocie z siatki. "Wstęp wzbroniony, teren policyjny". Kicha, myślałam, że przetrę szlak do Odry, tymczasem odwróciłam kitę i obejrzałam sobie widoki, które chwilę wcześniej miałam za plecami. Nie do końca było to miłe. Wprawdzie śnieg w roli zasłony maskującej sprawdza się doskonale, ale... maskuje brud, nie smród. Ścieki (chyba) na wysokości punktowców, capią jak zwykle.
Na starych wałach, co za ulga, było już OK :-)